Nov 10, 2022Liked by Piotr Peszko, Michał Szumiński
Tyle mądrych słów padło, ja powiem lżej: 'zbiohakujmy się', pożyjmy i podoświadczajmy ile się da na takich poziomach, na jakich się nie śnilo, zanim jednak wyłączą nam światło 😅 lub zanim w koncu przeniesimy nasze świadomości z ulotnych niedoskonalych ciał na serwer 🙃 kłania się wielka fajna Hyperiona 🦄 (z resztą tematyka bardzo populrna w filmach i grach już dziś)
W tym kontekście polecam Netlixowego Alterend Carbon. Musk również w tym kierunku idzie, taki smartfon do mózgu...czuję, że nie będę pierwszy w kolejce:)
Ja się nie boję o siebie. Ja się boję o sztukę. Sztuczna inteligencja może ją zniszczyć. Nie dlatego, że będzie doskonała — w to nie wierzę. Dlatego że będzie świetnym rzemieślnikiem robiącym bardzo dobre produkty kulturalne, a ludzie nie będą wiedzieli, czy to shit czy hit. I te produkty będą zawsze genialnego muśnięcia. Oczywiście zawsze będą i tacy, którzy rozpoznają produkt i rozpoznają dzieło sztuki, ale oni są i będą w mniejszości. W końcu z ekonomicznego punktu widzenia nie będzie dzieł tylko produkty, bo większości będzie wszystko jedno. Liczy się i będzie się liczył w przyszłości tylko fun. Przez analogię można odnieść to do eLearningu, architektury, dziennikarstwa, socjologii — szeroko rozumianej humanistyki. Zresztą, problem wyboru już istnieje w skali globalnej. Wejdzie tylko na kolejny level. Ku przestrodze: https://www.youtube.com/watch?v=gJEzuYynaiw
Z innej beczki, pracuję ze sztuczną inteligencją z dzieciakami z młodzieżowego ośrodka socjoterapii na zajęciach z „komputerów” (zawziąłem się, żeby dociągnąć projekt do końca). Pokazuję im: remove.bg i znajdują do niego zastosowanie (niekoniecznie pozytywne). Pokazuję im generator obrazów w Canvie i nie znajdują do tego żadnego zastosowania. Pokazuję im https://www.youtube.com/watch?v=KHMNPjkd5-0 i pragną się tego nauczyć. Czują w tym biznes (niekoniecznie etyczny).
Polecam serdecznie książkę w temacie: Hannah Fry, Hello world jak być człowiekiem w epoce maszyn, Wydawnictwo Literackie (chyba), w każdym razie zielona okładka (jest też audiobook). Może to lektura o bardziej zaawansowanych algorytmach, ale i tak po lekturze przez trzy dni są ciarki na plecach (!), pomimo że to książka popularnonaukowa a nie powieść.
Jak zwykle bardzo Ci dziękuję za Twoją obecność tutaj i niesamowite przemyślenia. Pozwolę się do nich odnieść, tak żeby nie było, że nie przeczytałem i że tylko te komentarze chcemy do nacierania własnych ciał.
1. Sztuka
Myślę, że AI da nam możliwość tworzenia sztuki na takim poziomie, o jakim się nam jeszcze nie śniło. Zobacz, na co pozwoliło kino. Oprócz tego, że produkcje będą jeszcze bardziej wciągające i angażujące, to jeszcze może będą dopasowane do nas, albo trochę jak w grach RPG to my sami będziemy mogli kreować ich przebieg, treść, zakończenia itp. Ja się jaram.
2. Etyka
Z nią zawsze będziemy mieć problem, bo jesteśmy nieetyczni. Naciągamy, kłamiemy, interpretujemy na własną korzyść. W kwestii zainteresowania dzieciaków AI, to myślę, że świetnym rozwiązaniem może być pokazanie im uczących się robotów, które są w zasięgu ręki, tanie i łatwo programowalne.
Wystarczy popatrzeć na to co ludzie wrzucają w NFT i jaki hype był na to jeszcze chwilę temu. Mam wrażenie, że różnica pomiędzy tym i sztuką jest w wielu miejscach jasno zauważalna. Patrząc na obrazy z AI widzę w tym głównie zupełnie inną wyobraźnię łączącą elementy, których ludzie jako tacy nie łączą. Z drugiej strony jak czasami patrzę na czerwoną kropkę na białym tle i uważamy, to za szczyt sztuki, to mam wrażenie, że i tej ludzkiej nie ogarniam.
A etyka - cóż, chyba zawsze tak będzie. To jak z nożem, pokroisz chleb, albo komuś zrobisz krzywdę. Oby więcej tego pierwszego, a mniej tego drugiego.
Tyle mądrych słów padło, ja powiem lżej: 'zbiohakujmy się', pożyjmy i podoświadczajmy ile się da na takich poziomach, na jakich się nie śnilo, zanim jednak wyłączą nam światło 😅 lub zanim w koncu przeniesimy nasze świadomości z ulotnych niedoskonalych ciał na serwer 🙃 kłania się wielka fajna Hyperiona 🦄 (z resztą tematyka bardzo populrna w filmach i grach już dziś)
W tym kontekście polecam Netlixowego Alterend Carbon. Musk również w tym kierunku idzie, taki smartfon do mózgu...czuję, że nie będę pierwszy w kolejce:)
Ja się nie boję o siebie. Ja się boję o sztukę. Sztuczna inteligencja może ją zniszczyć. Nie dlatego, że będzie doskonała — w to nie wierzę. Dlatego że będzie świetnym rzemieślnikiem robiącym bardzo dobre produkty kulturalne, a ludzie nie będą wiedzieli, czy to shit czy hit. I te produkty będą zawsze genialnego muśnięcia. Oczywiście zawsze będą i tacy, którzy rozpoznają produkt i rozpoznają dzieło sztuki, ale oni są i będą w mniejszości. W końcu z ekonomicznego punktu widzenia nie będzie dzieł tylko produkty, bo większości będzie wszystko jedno. Liczy się i będzie się liczył w przyszłości tylko fun. Przez analogię można odnieść to do eLearningu, architektury, dziennikarstwa, socjologii — szeroko rozumianej humanistyki. Zresztą, problem wyboru już istnieje w skali globalnej. Wejdzie tylko na kolejny level. Ku przestrodze: https://www.youtube.com/watch?v=gJEzuYynaiw
Z innej beczki, pracuję ze sztuczną inteligencją z dzieciakami z młodzieżowego ośrodka socjoterapii na zajęciach z „komputerów” (zawziąłem się, żeby dociągnąć projekt do końca). Pokazuję im: remove.bg i znajdują do niego zastosowanie (niekoniecznie pozytywne). Pokazuję im generator obrazów w Canvie i nie znajdują do tego żadnego zastosowania. Pokazuję im https://www.youtube.com/watch?v=KHMNPjkd5-0 i pragną się tego nauczyć. Czują w tym biznes (niekoniecznie etyczny).
Polecam serdecznie książkę w temacie: Hannah Fry, Hello world jak być człowiekiem w epoce maszyn, Wydawnictwo Literackie (chyba), w każdym razie zielona okładka (jest też audiobook). Może to lektura o bardziej zaawansowanych algorytmach, ale i tak po lekturze przez trzy dni są ciarki na plecach (!), pomimo że to książka popularnonaukowa a nie powieść.
Maciek,
Jak zwykle bardzo Ci dziękuję za Twoją obecność tutaj i niesamowite przemyślenia. Pozwolę się do nich odnieść, tak żeby nie było, że nie przeczytałem i że tylko te komentarze chcemy do nacierania własnych ciał.
1. Sztuka
Myślę, że AI da nam możliwość tworzenia sztuki na takim poziomie, o jakim się nam jeszcze nie śniło. Zobacz, na co pozwoliło kino. Oprócz tego, że produkcje będą jeszcze bardziej wciągające i angażujące, to jeszcze może będą dopasowane do nas, albo trochę jak w grach RPG to my sami będziemy mogli kreować ich przebieg, treść, zakończenia itp. Ja się jaram.
2. Etyka
Z nią zawsze będziemy mieć problem, bo jesteśmy nieetyczni. Naciągamy, kłamiemy, interpretujemy na własną korzyść. W kwestii zainteresowania dzieciaków AI, to myślę, że świetnym rozwiązaniem może być pokazanie im uczących się robotów, które są w zasięgu ręki, tanie i łatwo programowalne.
3. Książka
Dodaję, do listy: Kup sobie. Ja polecam Świt Robotów. https://audioteka.com/pl/audiobook/swit-robotow?gclid=CjwKCAiAvK2bBhB8EiwAZUbP1DSaGaxKYwOjhxbPqTelFTUJ4Of4vz96QdHffpX-lEJAdzR5Hcs0NRoCM4sQAvD_BwE
Wystarczy popatrzeć na to co ludzie wrzucają w NFT i jaki hype był na to jeszcze chwilę temu. Mam wrażenie, że różnica pomiędzy tym i sztuką jest w wielu miejscach jasno zauważalna. Patrząc na obrazy z AI widzę w tym głównie zupełnie inną wyobraźnię łączącą elementy, których ludzie jako tacy nie łączą. Z drugiej strony jak czasami patrzę na czerwoną kropkę na białym tle i uważamy, to za szczyt sztuki, to mam wrażenie, że i tej ludzkiej nie ogarniam.
A etyka - cóż, chyba zawsze tak będzie. To jak z nożem, pokroisz chleb, albo komuś zrobisz krzywdę. Oby więcej tego pierwszego, a mniej tego drugiego.
Hej! Drugi raz wspominacie o translatorach, chyba nie pada nazwa. Który wg Was tak doskonały?
Paweł, korzystam z narzędzia acolad. Nie jest doskonały. Jest dobry - zadziwiająco. :)