Dla mnie niesamowitym odkryciem roku są podcasty i na razie wspinają się na górę :)
Drugą rzeczą jest uczenie się przy okazji pracy. Nie wiedziałam, że zostało to nawet nazwane. A jeden z odcinków, w którym Michał mówił że pomaga w excelu ale na zasadzie siadaj i rób ze mną zainspirował mnie do zgłoszenia projektu w naszym wewnętrznym konkursie. Generalnie pomysł jest taki że tworzymy grupy tematyczne na Teams i np. ktoś w grupie Excel pisze: nie chce mi sumować. I ktoś mógłby zgłosić się do pomocy i razem rozwiązaliby problemem. Chodzi o to, że jak byliśmy w biurze to łatwiej było o pomoc, a podczas pracy zdalnej niekoniecznie. Do tego przeszukiwanie internetu jak nie wiesz czego szukasz jest czasochłonne.
I ostatnie przemyślenie dotyczy wyciągania danych - W pierwszej fazie naszego projektu pytania testowe były tworzone bezpośrednio na moodle m.in. żeby weryfikować, które sprawia trudność i odpowiednio modyfikować treść kursu. Ale właśnie - zabrakło ludzi którzy mieliby czas to analizować (druga kwestia, że były nie WCAGowe) i robimy w SCORM. Jeszcze nie dojrzeliśmy do tego żeby rozszerzyć zespół o analityka.
Miło mi, że udało mi się chociaż kogoś zainspirować::) Przestrzeń do takich rzeczy jest bardzo ważna, bo stymuluje naturalnych "helperów". Choć dalej najważniejszy w tym wszystkim jest promowanie tych liderów, a za nimi innych, żeby pokazać, że to jest ważne. Inaczej i tym chętnym paliwo się w końcu skończy. W innej firmie mamy coś takiego jak Knowledge Sharing Month - masa godzinnych sesji ludzi, którym się chce i to jest piękne:) Im jestem starszy tym bardziej wierzę w mindset niż skille:)
Wow, jak ten Wasz odcinek do mnie przemawia :) Brałam już kilkukrotnie udział w ankietach trendowych, patrzę na wyniki i zawsze mnie fascynuje jaki czasami jest rozjazd między hypem i świetlanymi wizjami a praktyką i przełożeniem na rzeczywistość. Opisany przez Was trend mobile learningu to jest totalnie to na czym też się przejechałam jako młoda ID i w sumie trochę przy okazji nauczyłam się jak takie "trendowanie" działa. Jak weszły opcje responsywności do Captivate to pamiętam jak oszalałam z wrażenia 😄 Szczególnie że zbiegło się to z wielką reklamą tego rozwiązania i po prostu no już totalnie wszyscy za kilka lat mieliśmy się uczyć głownie w taki sposób. No i troszkę jednak nie, chociaż faktycznie są miejsca, gdzie działa to super typu właśnie podcasty, a u mnie z pracy to mobile+social learning, ale taki pod krótkie quizy do webinarów/warsztatów albo pod wymianę doświadczeń na czacie wśród grupy uczestników konkretnego szkolenia, szybki kontakt z trenerami. Widać, że tam naprawdę to fajnie działa. Ale jednak nauka taka, że te całe nasze programy to bardziej jednak leci na destkopie i tak to się całkiem elegancko uzupełnia.
Ja bym tu rozróżnił trendy globalne wynikające z takich zestawień z trendami wewnątrz danej firmy. W "innowacyjności" firm w sferze deklaracji vs. rzeczywistość, często ten rozjazd jest jeszcze większy. Dobrze znać większy obrazek, ale paletę akceptowalnych rozwiązań i tak rozpatruję w kategoriach na co dana firma jest gotowa. Dużo pracy jeszcze przed nami:)
A to oczywiście :) Kiedyś u siebie w firmie zrobiłam warsztaty na podstawie książki Mart Machalskiej "Digital learning" i tam jest taki fajny rozdzialik poświęcony etapom rozwoju digital learningu w organizacji. Może nie jest to stricte o trendach, ale pozwala fajnie osadzić się w temacie wizje i pobożne życzenia vs rzeczywistość i to w takich dosyć podstawowych aspektach (mierzenie, analityka, integrowanie, nauka przez pracę itd.). To nam fajnie pokazało, co warto jeszcze rozwinąć, zanim zechcemy pójść w jakiekolwiek bajery a co już mamy i można to pimp-upować :)
Odcinek świetny. Tym razem nie za długi jak ostatnio :D Jeśli chodzi o chatgpt to polecam też 71 odcinek podcastu Digitalks, gdzie Jowita opowiada o możliwościach wykorzystania tego narzędzia również w edukacji. Jeśli chodzi o XR to zgadzam się, że wciąż sprzęt jest duża blokadą, natomiast patrząc na nowy model HTC Vive czy ostatnio pokazywane okulary bigscreen beyond to jesteśmy już coraz bliżej. Widzę po opiniach pracowników z mojej organizacji, którzy mają porównanie i przechodzili przez nasze symulacje w VR na różnych modelach, że jest to dla nich coraz wygodniejsze i prostsze.
Jesteśmy bliżej, ale to wciąż nie to. Już lata temu mówiłem - dopóki to nie będzie coś "na ulicę", nie będzie kosztowo akceptowalne, plus nie będzie miało wartości dla przeciętnego zjadacza chleba (jak smartfon) będzie dalej w fazie "przed boomem". Aż w końcu coś nowego zdetronizuje to rozwiązanie jak ChatGPT i inne, pęczniejące rozwiązania trzęsą Googlem w posadach. Albo rozwojowy kop w stylu Mety, w który wierzę coraz mniej, albo nie pójdzie.
Zgadzam się z tym co piszesz, natomiast z drugiej strony nawet jeśli do tego boomu nie dojdzie w przypadku immersyjnych technologii to i tak będzie miała ona w edukacji swoje zastosowanie (a z tego co rozmawiam z wieloma dostawcami to jest ono coraz większe również na naszym polskim rynku). Jeśli chodzi o ChatGPT to nie wiem czy zdetronizuje on XR. Widzę coraz więcej zastosowań VRowych, które z tego narzędzia zaczynają korzystać więc może być tak, że dzięki niemu immersyjne technologie tylko się szybciej rozpowszechnia (dobrym przykładem jest VirtualSpeech o którym częściowo w odcinku wspomnieliście).
Pożyjemy - zobaczymy. Również bym chciał, żeby tak było jak mówisz, bo potencjał jest ogromny. Z drugiej strony gdybym był jednak "wieloma dostawcami" również bym zachwalał:) SCORM ma przecież tak ogromny potencjał...:)
Dla mnie niesamowitym odkryciem roku są podcasty i na razie wspinają się na górę :)
Drugą rzeczą jest uczenie się przy okazji pracy. Nie wiedziałam, że zostało to nawet nazwane. A jeden z odcinków, w którym Michał mówił że pomaga w excelu ale na zasadzie siadaj i rób ze mną zainspirował mnie do zgłoszenia projektu w naszym wewnętrznym konkursie. Generalnie pomysł jest taki że tworzymy grupy tematyczne na Teams i np. ktoś w grupie Excel pisze: nie chce mi sumować. I ktoś mógłby zgłosić się do pomocy i razem rozwiązaliby problemem. Chodzi o to, że jak byliśmy w biurze to łatwiej było o pomoc, a podczas pracy zdalnej niekoniecznie. Do tego przeszukiwanie internetu jak nie wiesz czego szukasz jest czasochłonne.
I ostatnie przemyślenie dotyczy wyciągania danych - W pierwszej fazie naszego projektu pytania testowe były tworzone bezpośrednio na moodle m.in. żeby weryfikować, które sprawia trudność i odpowiednio modyfikować treść kursu. Ale właśnie - zabrakło ludzi którzy mieliby czas to analizować (druga kwestia, że były nie WCAGowe) i robimy w SCORM. Jeszcze nie dojrzeliśmy do tego żeby rozszerzyć zespół o analityka.
Miło mi, że udało mi się chociaż kogoś zainspirować::) Przestrzeń do takich rzeczy jest bardzo ważna, bo stymuluje naturalnych "helperów". Choć dalej najważniejszy w tym wszystkim jest promowanie tych liderów, a za nimi innych, żeby pokazać, że to jest ważne. Inaczej i tym chętnym paliwo się w końcu skończy. W innej firmie mamy coś takiego jak Knowledge Sharing Month - masa godzinnych sesji ludzi, którym się chce i to jest piękne:) Im jestem starszy tym bardziej wierzę w mindset niż skille:)
Wow, jak ten Wasz odcinek do mnie przemawia :) Brałam już kilkukrotnie udział w ankietach trendowych, patrzę na wyniki i zawsze mnie fascynuje jaki czasami jest rozjazd między hypem i świetlanymi wizjami a praktyką i przełożeniem na rzeczywistość. Opisany przez Was trend mobile learningu to jest totalnie to na czym też się przejechałam jako młoda ID i w sumie trochę przy okazji nauczyłam się jak takie "trendowanie" działa. Jak weszły opcje responsywności do Captivate to pamiętam jak oszalałam z wrażenia 😄 Szczególnie że zbiegło się to z wielką reklamą tego rozwiązania i po prostu no już totalnie wszyscy za kilka lat mieliśmy się uczyć głownie w taki sposób. No i troszkę jednak nie, chociaż faktycznie są miejsca, gdzie działa to super typu właśnie podcasty, a u mnie z pracy to mobile+social learning, ale taki pod krótkie quizy do webinarów/warsztatów albo pod wymianę doświadczeń na czacie wśród grupy uczestników konkretnego szkolenia, szybki kontakt z trenerami. Widać, że tam naprawdę to fajnie działa. Ale jednak nauka taka, że te całe nasze programy to bardziej jednak leci na destkopie i tak to się całkiem elegancko uzupełnia.
Ja bym tu rozróżnił trendy globalne wynikające z takich zestawień z trendami wewnątrz danej firmy. W "innowacyjności" firm w sferze deklaracji vs. rzeczywistość, często ten rozjazd jest jeszcze większy. Dobrze znać większy obrazek, ale paletę akceptowalnych rozwiązań i tak rozpatruję w kategoriach na co dana firma jest gotowa. Dużo pracy jeszcze przed nami:)
A to oczywiście :) Kiedyś u siebie w firmie zrobiłam warsztaty na podstawie książki Mart Machalskiej "Digital learning" i tam jest taki fajny rozdzialik poświęcony etapom rozwoju digital learningu w organizacji. Może nie jest to stricte o trendach, ale pozwala fajnie osadzić się w temacie wizje i pobożne życzenia vs rzeczywistość i to w takich dosyć podstawowych aspektach (mierzenie, analityka, integrowanie, nauka przez pracę itd.). To nam fajnie pokazało, co warto jeszcze rozwinąć, zanim zechcemy pójść w jakiekolwiek bajery a co już mamy i można to pimp-upować :)
Spoko podejście. Ja do takich "uświadomień" używam Learning Battle Cards.
Odcinek świetny. Tym razem nie za długi jak ostatnio :D Jeśli chodzi o chatgpt to polecam też 71 odcinek podcastu Digitalks, gdzie Jowita opowiada o możliwościach wykorzystania tego narzędzia również w edukacji. Jeśli chodzi o XR to zgadzam się, że wciąż sprzęt jest duża blokadą, natomiast patrząc na nowy model HTC Vive czy ostatnio pokazywane okulary bigscreen beyond to jesteśmy już coraz bliżej. Widzę po opiniach pracowników z mojej organizacji, którzy mają porównanie i przechodzili przez nasze symulacje w VR na różnych modelach, że jest to dla nich coraz wygodniejsze i prostsze.
Jesteśmy bliżej, ale to wciąż nie to. Już lata temu mówiłem - dopóki to nie będzie coś "na ulicę", nie będzie kosztowo akceptowalne, plus nie będzie miało wartości dla przeciętnego zjadacza chleba (jak smartfon) będzie dalej w fazie "przed boomem". Aż w końcu coś nowego zdetronizuje to rozwiązanie jak ChatGPT i inne, pęczniejące rozwiązania trzęsą Googlem w posadach. Albo rozwojowy kop w stylu Mety, w który wierzę coraz mniej, albo nie pójdzie.
Zgadzam się z tym co piszesz, natomiast z drugiej strony nawet jeśli do tego boomu nie dojdzie w przypadku immersyjnych technologii to i tak będzie miała ona w edukacji swoje zastosowanie (a z tego co rozmawiam z wieloma dostawcami to jest ono coraz większe również na naszym polskim rynku). Jeśli chodzi o ChatGPT to nie wiem czy zdetronizuje on XR. Widzę coraz więcej zastosowań VRowych, które z tego narzędzia zaczynają korzystać więc może być tak, że dzięki niemu immersyjne technologie tylko się szybciej rozpowszechnia (dobrym przykładem jest VirtualSpeech o którym częściowo w odcinku wspomnieliście).
Pożyjemy - zobaczymy. Również bym chciał, żeby tak było jak mówisz, bo potencjał jest ogromny. Z drugiej strony gdybym był jednak "wieloma dostawcami" również bym zachwalał:) SCORM ma przecież tak ogromny potencjał...:)